Wiosna to moment, kiedy wszystko dookoła budzi się do życia – a z nim my i… florystyczne inspiracje. W tym sezonie królują lekkie, kolorowe bukiety, które wyglądają jak zebrane prosto z łąki. Co się wręcza tej wiosny? Przede wszystkim naturalność, kolory pastelowe, a także kwiaty, które znasz z dzieciństwa – hiacynty, tulipany lub jaskry.
Bukiety jak z łąki – dzikość (z kontrolą)
Moda na naturalność trzyma się mocno – i bardzo dobrze. Bukiety wyglądające jakby ktoś je zebrał podczas spaceru po wiosennej łące to absolutny hit. Zero przesadnej symetrii, dużo luzu i „niedbałego” uroku. W takich kompozycjach pojawiają się:
- stokrotki;
- niezapominajki;
- zawilce;
- szafirki;
- a nawet suszone trawy.
Taki bukiet to jak powrót do dzieciństwa – pachnie naturalnie i wygląda, jakby był przygotowany kompletnie bez wysiłku, choć w rzeczywistości florysta musiał się nieźle nagimnastykować, żeby wyglądało tak „na luzie”.
Tulipany – klasyka, która nigdy nie wychodzi z mody
Tulipany to wiosenny must-have – nie ma bez nich sezonu. Co roku pojawiają się nowe odmiany, kolory i połączenia. Hitem tej wiosny są:
- pastele – róż, brzoskwinia, lila,
- mocne akcenty – głęboka purpura, cytrynowa żółć,
- miks kolorów w jednym bukiecie.
Dobrze wyglądają zarówno solo, jak i w towarzystwie np. eukaliptusa lub gałązek wierzby. Minimalizm w pełnej krasie – a do tego wytrzymałość! Przy odpowiedniej pielęgnacji tulipany potrafią cieszyć oko nawet tydzień.
Jaskry – delikatne cuda, które podbijają trendy
Jaskry to takie trochę „róże w wersji boho”. Mają milion płatków, wyglądają bardzo romantycznie, a do tego świetnie się komponują z innymi wiosennymi kwiatami. Są dość trwałe i występują w szalonym wachlarzu kolorów – od bieli po głęboką fuksję. W bukietach wiosennych jaskry często łączy się z:
- eustomą;
- goździkami;
- delfinium;
- albo ziołami, np. miętą lub lawendą.
Hiacynty, narcyzy i szafirki – zapach wiosny zamknięty w bukiecie
Powyższe trio (a w szczególności hiacynty) to wiosna w najczystszej postaci. Są niewielkie, ale bardzo efektowne – zwłaszcza jeśli chodzi o zapach. Taki bukiet nie tylko wygląda, ale i pachnie jak świeżo otwarte okno w kwietniowy poranek. Co ciekawe – często spotyka się je w nowoczesnych, bardzo prostych kompozycjach, np. przezroczystych wazonach lub z dodatkiem gałązek brzozy. Styl „less is more” działa tu jak złoto.
Bukiety z przesłaniem – zrób to po swojemu
Na koniec zostawiamy coś, co zawsze będzie modne – czyli osobisty przekaz. Coraz więcej osób komponuje bukiety nie tylko pod kątem kolorystyki czy gatunku, ale też… emocji. Wiosenne bukiety to prawdziwe pole do popisu – trochę jak malowanie obrazu kwiatami. Trendy mówią jedno: ma być lekko, świeżo i trochę romantycznie. Nie musisz być florystą, żeby dobrać coś fajnego – wystarczy chęć i odrobina inspiracji.