Pojęcie „tulipomania” opisuje sytuację ekonomiczną panującą w XVII stuleciu w Holandii. Wówczas, szczególnie w latach 1636 i 1637, miało miejsce znaczne drożenie cebulek tulipanów oraz wzrost zainteresowania tymi kwiatami.
Historia europejskich tulipanów
Tulipany zostały sprowadzone w połowie XVI wieku z Imperium Osmańskiego na tereny Europy, głównie do krajów Niderlandzkich, określanych wówczas jako Zjednoczone Prowincje Niderlandzkie. Właśnie tutaj kwiaty te cieszyły się szczególną popularnością wśród zamożnej klasy średniej oraz arystokratów.
Początek uprawy tulipanów na terenie Holandii datuje się na ok. 1593 rok. W tym okresie Charles de L’Écluse – uznawany za jednego z najsłynniejszych botaników XVII wieku, wyhodował odmianę tulipanów, jakie okazały się być bardziej odporne na zimny europejski klimat. Botanik w swej pracy korzystał z cebulek tych kwiatów, które przysłał mu ambasador cesarza Ferdynanda I, który pełnił swą funkcję na tureckim dworze sułtana Sulejmana Wspaniałego.
Badania Charlesa de L’Écluse opierały się głównie na krzyżowaniu ze sobą wielu odmian tulipanów. Podczas swojej pracy botanik napotykał na przeciwności, m.in. odmiany holenderskie zaatakował wirus pstrości tulipana (TVB). Jego działanie prowadziło do tego, że płatki opisywanych kwiatów stawały się pofałdowane i postrzępione. Z czasem zaczynały jeszcze bardziej marnieć. Wówczas jeszcze nie znano głównej przyczyny takiego stanu, ale wiedziano, że nie ma to związku z nasionami. Winne okazały się cebulki.
Tulipanowa gorączka
Rozprzestrzenianie się wirusa TVB zapoczątkowało zjawisko, jakie znamy dziś pod nazwą „tulipanowej gorączki”. Kwiaty te zaczęły być towarem luksusowym i oznaką bogactwa. Na początku XVII wieku najbardziej pożądane odmiany cebulek sięgały zawrotnych cen. Niejednokrotnie koszt ich zakupu równał się cenie sporej nieruchomości, ziemi lub stada zwierząt. Do połowy XVII wieku kupcy oferujący najlepszy towar mogli zarobić nawet kilka tysięcy guldenów w ciągu miesiąca. Dla porównania można dodać, że za 1000 kg masła trzeba było zapłacić 100 guldenów. Podczas tulipanowej gorączki zawrotną cenę 6 tys. guldenów osiągnęła cebulka pochodząca z odmiany Semper Augustus.
Hodowla tulipanów i spadek gorączki
W latach trzydziestych XVII wieku handel tulipanami na holenderskich giełdach kwitł w najlepsze. Ogromne zainteresowanie tymi kwiatami doprowadziło do sytuacji, kiedy zaczęto coraz bardziej spekulować. Sytuacja przypominała tą, jaką współcześnie obserwujemy na rynkach finansowych. W wielu przypadkach działania podejmowane, aby pomnożyć lub zbić kapitał okazywały się skuteczne, ale również niejednokrotnie kończyły się bankructwem.
Tulipanowa gorączka zakończyła się ok. 1637 roku, kiedy to doszło do załamania rynku. Przyczyną tego były zbyt wysokie ceny kwiatów i cebulek w porównaniu z zainteresowaniem kupujących. Na sytuację miało wpływ również to, że sprzedający nie mogli wywiązać się podpisanych umów i dostarczać zamówionych ilości kwiatów w proponowanych cenach. Jak już wcześniej wspomniano doprowadziło to do utraty wielu majątków i licznych zadłużeń.
Wpis edytowany 15.05.2020