Wianki i bukieciki na komunię

Komunia to pierwsza wielka ceremonia każdej dziewczynki, nie dziwi więc, że łączy się z ogromnymi emocjami – także rodziców. Wszystkim zależy, by w tym wyjątkowym dniu mała kobietka wyglądała przepięknie. W wielu parafiach, by uniknąć niepotrzebnych porównań, dzieci ubiera się jednakowo – w proste alby. Jednak w kwestii dodatków rodzice najczęściej mają wolną rękę – mogą więc samodzielnie wybrać buty czy wianek. 

Skromnie i dziewczęco

Jeżeli chodzi o wianki, to możliwości jest wiele, bo tak naprawdę wszystko zależy od pomysłowości i inwencji twórczej osoby, u której są zamawiane. Ważne, by nie przesadzić. Przede wszystkim wianek nie powinien być zbyt ciężki, bo dziecku nie będzie w nim wygodnie i szybko zacznie je boleć głowa oraz szyja. Najistotniejsze jest to, by był komfortowy i nie ograniczał swobody ruchów. Poza tym należy go dopasować do charakteru uroczystości – niezależnie od zasobności portfela polecamy, by stawiać na skromność. Niech ta ozdoba podkreśla dziecięcą wrażliwość i piękno. 

Sztuczny czy żywy?

Kiedyś dominowały wianki sztuczne – niezbyt urodziwe i kiczowate. Były tanie, powszechne i uciążliwe, bo wbijały się w głowę. Dzisiaj florystki z okazji pierwszej komunii tworzą małe dzieła sztuki – piękne, lekkie i efektowne, dopasowane do indywidualnych preferencji. Te najprostsze są skomponowane z:

• gęsto splecionej gipsówki,
• soczyście zielonego bukszpanu,
• specjalnie wyhodowanych stokrotek.

Niekoniecznie musi w nich przeważać biel i zieleń – mogą być zdobione kwiatami w odcieniach różu i fioletu, takimi jak miniaturowe róże czy hiacynty. Ważne, by całość dobrze się komponowała i dodawała dziewczynce uroku.

Oryginalne kompozycje

Żywy wianek nie musi być jednak nudny. Jeśli chcesz zrezygnować z tradycyjnych rozwiązań, możesz zamówić puszystą, zieloną opaskę do włosów. Robi się ją z asparagusa modrzewiowego i przewiązuje trawą niedźwiedzią. Dodatkowo można ją ozdobić kolorowymi, malutkimi chryzantemami. Pięknie się prezentuje, przytrzymuje włosy i długo zachowuje świeżość. Równie efektowny jest wieniec laurowy z dodatkiem drobnych kwiatków – każda dziewczynka wygląda w nim niczym mała królowa.

Pomysłowe diademy

Twoja córeczka marzy, by chociaż w ten jeden dzień poczuć się jak księżniczka? Zamów jej diadem stworzony z kwiatów! Bardzo popularne są tego typu kompozycje złożone z drobnych, białych kwiatuszków, na których tle gdzieniegdzie wplecione są większe i kolorowe gatunki. W diademach pojawiają się odważniejsze barwy – takie jak błękitny, pomarańczowy, brzoskwiniowy, a nawet czerwony, ale są one jedynie dodatkiem. Ożywiają całą stylizację i świetnie wychodzą na zdjęciach.

Małe bukieciki

W zestawie z komunijnym wiankiem można zamówić też bukiecik, który przede wszystkim powinien być wytrzymały. Dziecięce rączki bywają z nerwów wilgotne i często zbyt mocno ściskają skarb, jakim są kwiatki. Stosuje się więc różne rozwiązania, by bukiet dotrwał do uroczystej sesji zdjęciowej – przypina się go na przykład do sukni, otula specjalną bibułą, liśćmi (np. konwalii), a także satynowymi, szerokimi wstążkami. Istotne jest to, by kompozycja korespondowała z wiankiem i nie była zbyt duża. I w tym przypadku zalecany jest umiar, natomiast warto zwrócić uwagę, by rośliny były świeże, bez uszkodzeń i skaz.

Efektowne dodatki

Dla niektórych bukiet i wianek to za mało – zależy im także na drobnym, ale efektownym elemencie, który dopełni całość. Najczęściej jest nim korsarz – niewielki stroik na nadgarstek, utrzymany w podobnej stylistyce jak pozostałe ozdoby. Na dziecięcej ręce prezentuje się na pewno lepiej niż inna biżuteria – złota lub srebrna – dodająca powagi i nie zawsze odpowiednia do wieku. Tymczasem korsarz ożywia strój i dodaje wdzięku.

Zamawiając tego typu ozdoby, nie można zapomnieć o kwestiach finansowych. Ceny są bardzo zróżnicowane i zależne nie tylko od rodzaju roślin, które wybraliśmy, ale też stopnia trudności wykonania poszczególnych dodatków. Zanim więc podejmiesz ostateczną decyzję, weź pod uwagę wszystkie czynniki, a także… zapytaj o zdanie swoje dziecko.