Kwiaty od zawsze pojawiają się w tekstach piosenek, w których w zależności od zamysłu wykonawcy symbolizują życie, miłość, śmierć. Ich ulotne piękno inspirowało między innymi muzyków rockowych, którzy często wykorzystywali motyw kwiatów, by wyrazić swoje uczucia. Niektóre z zespołów zawierały nazwy kwiatów nawet w swojej nazwie. Mowa tu chociażby o kultowym Guns N’ Roses. Skąd róże w nazwie i logo rockowego bandu? Choć wokalista Axl Rose do róż nawiązał również w swoim pseudonimie, te w nazwie zespołu bynajmniej nie były wyrazem sentymentu utalentowanego frontmana do tego gatunku kwiatów. Guns N’ Roses powstało z połączenia dwóch zespołów, które kiedyś ze sobą rywalizowały – L.A. Guns i Hollywood Rose. Choć to historia nieszczególnie romantyczna, obecność kwiatów w rockowym świecie nie zawsze była dziełem przypadku.
Kwiatowe motywy w znanych utworach
Kwieciste metafory często pojawiają się w tytułach i tekstach rockowych piosenek. Jedną z najpopularniejszych jest hit lat 90. „Bed of Roses” Bon Joviego, utwór wyrażający tęsknotę muzyka za żoną. Kwiatowe motywy nie są też obce zespołowi The Rolling Stones – jego drugi album kompilacyjny wydany w roku 1967 został zatytułowany „Flowers”. W tym samym czasie Mick Jagger i Keith Richards napisali piosenkę „Sometimes Happy, Sometimes Blue”, której tytuł ostatecznie został zmieniony na „Dandelion”, od nazwy mniszka lekarskiego potocznie nazywanego mleczem.
Nie można też zapomnieć o piosence The Doors „Hyacinth House” autorstwa Jima Morrisona. Prawdopodobnie opowiada ona o ogrodzie pełnym hiacyntów przy domu gitarzysty Robbiego Kriegera, gdzie rzekomo miał powstać tekst utworu. Niektórzy dopatrywali się w nim nawiązania do greckiego mitu o Hiacyncie nieumyślnie uśmierconym przez ukochanego Apolla. Kiedy zraniony dyskiem Hiacynt umiera, Apollo nie pozwala Hadesowi ubiegać się o chłopca i zabiera jego ciało z Olimp. Z krwi umarłego powstaje kwiat nazwany jego imieniem, któremu barwę nadały łzy kochanka.
Wpis edytowany 04.07.2020